My w kilkunastogodzinnej podróży naszym „cudownym” PKP.

Powiemy tylko, że nie obyło się bez przygód.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło!

 
 
■ ■ ■
 
 

A tak witali nas nasi „przyjaciele” z Zwickau/Reichenbach.
Były śpiewy, tańce … . Naprawdę czuliśmy, że nas szczerze oczekiwano.
Byliśmy pod ogromnym wrażeniem całej ceremonii.

 
 
■ ■ ■
 
 

Głównym tematem naszego spotkania były:
„Tradycje polsko-niemieckie (kuchnia polsko-niemiecka) - kontynuacja.
Pierwsza część tego projektu odbyła się w Iławie w kwietniu 2010.
Razem przygotowywaliśmy posiłki, a potem je konsumowaliśmy.
Było pysznie!

 
 
■ ■ ■
 
 

Mały spacer po Zwickau,
wraz z przewodnikiem.

 
 
■ ■ ■
 
 

Największą atrakcją była wycieczka do Monachium.
Naprawdę warto tam pojechać!

 
 
■ ■ ■
 
 

W Monachium jedną z wielu atrakcji jest „Deutsches Museum”. Tu spędziliśmy kilka godzin z „historią techniki”.

 
 
■ ■ ■
 
 

W przerwie między przygotowywaniem wspólnego obiadu a delektowaniem się nim zwiedzaliśmy kościół i zamek w Planitz/Zwickau,
czyli udaliśmy się na małą lekcję historii.

 
 
■ ■ ■
 
 

Tak spędzała czas
polsko-niemiecka
młodzież.

 
 
■ ■ ■
 
 

Musieliśmy aż zrobić zdjęcia okazów olbrzymich rozmiarów schabowych, hamburgerów!!!
Tego nie dało się zjeść!!
Restauracja nie bez kozery nazywała się XXL!